söndag 3 juni 2012

OPI - Guy Meets Gal - My love!

Czerwone paznokcie trzymam zazwyczaj na wieksze okazje, to dla mnie wrecz swieto!
O ile czerwien czerwieni nie rowna, o tyle kazda jest na swoj sposob piekna i wyjatkowa. 
Ten lakier pochodzi z wiosennej kolekcji OPI - Texas Colletion 2011 i nalezy do moich ulubiencow przede wszystkim za swoj odcien, konsystencje i wykonczenie.
 To taka truskawkowa, zelkowa czerwien, ktora w zaleznosci od swiatla wpada w pomarancz, a raz staje sie typowo malinowym rozem, ot - taki slodki zelek ;)!




Jedyna wada jest niestety jego krycie, na zdjeciach mam 3 warstwy, a w mocnym sloncu nadal widac granice wolnego brzegu. Jednak biorac pod uwage, ze jest to 'jelly polish', mozna mu to wybaczyc, szczegolnie, ze wysycha dosc szybko!

3 kommentarer:

  1. nuuuudno, nie ma co skrytykowac;D

    kiedy jakies zolte czy coos?;>

    SvaraRadera
  2. Niebywale cudowna czerwień! :)
    http://www.fashionable.com.pl/

    SvaraRadera